wtorek, 4 grudnia 2012

Każdego roku u kolejnych 10 tysięcy osób lekarze wykrywają nowotwór krwi. Połowa z nich umiera, tylko dlatego, że nie znajduje dawcy szpiku. 2 tysiące dzieci rokrocznie przegrywa swoja heroiczną walkę o życie. Drużyna Szpiku powstała, by zwiększyć szansę chorych na powrót do zdrowia. A nie jest to łatwe, gdyż w polskim Rejestrze znajduje się tylko 40 tysięcy nazwisk, kied
y w sąsiednim, niemieckim 3 miliony.
Drużyna Szpiku to grupa wolontariuszy prowadzących kampanię społeczną
„Podziel się życiem”. Jej głównym założeniem jest obalenie stereotypów na temat przeszczepów. Jest co obalać.
Nadal powszechne jest bowiem przekonanie, że przeszczep szpiku wymaga wkłuwania do kości dawcy. Tymczasem jest to najczęściej zabieg przypominający przetaczanie krwi, więc praktycznie bezbolesny i niewymagający od potencjalnego dawcy konieczności długiego leczenia i rehabilitacji, będących następstwem innych operacji. Dawca, po odłączeniu przewodów, którymi przetaczano krew do separatora komórek szpiku, najczęściej może po prostu iść do domu.
Człowiek, bogatszy o tę nową wiedzę, sam zostaje emisariuszem tej idei w swoim środowisku, a wymierną korzyścią jest powiększanie się liczby potencjalnych dawców...

4 komentarze:

  1. Jestem zarejestrowana jako dawca w Irlandii:) zawsze chciałam to zrobic, ale wciąz coś stawało na przeszkodzie. Pod wpływem Twojej choroby zdecydowałam sie w końcu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację - w sumie zabieg uważam za bezbolesny, ale każdy inaczej na wszystko reaguje.
    Kochana, ja życzę zdrówka i wytrwałości, mam nadzieję, że będzie lepiej. Liczę na cud, bo wierzę w to, że Bóg Cię uzdrowi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze powiedziawszy wszelkie igły i inne zabiegi, które są powiązane z krwią nie kojarzą mi się najlepiej, ale jeśli wiem, ze to komuś może pomóc, to czemu by nie spróbować? Przecież wszystko jest możliwe, jeśli się czegoś bardzo pragnie ♥
    Martuś, ja Cię pozdrawiam i życzę wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja od ponad dwóch lat jestem zarejestrowana jako potencjalny dawca.Cieszyłabym się, gdyby zadzwonili do mnie z DKMS-u i miałabym szansę komuś pomóc.A tu stawka jest bardzo wysoka, bo chodzi o ludzkie życie.Osoby, które nie miały styczności z tą chorobą,często niestety nie do końca są tego świadome...

    OdpowiedzUsuń