środa, 21 listopada 2012

Hej... wyjazd do Poznania na pet scan niestety sie nie odbyl, poniewaz cala noc wymiotowalam jak kot. Nie wiem co sie dzialo ale mam nadzieje, ze tylko cos mi zaszkodzilo. Dzisiaj czuje sie slabo bo caly dzien jade na sucharkach ze strachu, ze moglabym znowu zwymiotowac. O 5 rano jak mielismy jechac to bylam tak wycienczona, ze poprostu lezalam bezsilnie na lozku. Martwilam sie, ze przez to teraz bedziemy znow dlugo czekac na termin ale na szczescie udalo sie go zalatwic na jutro. Takze jutro jade na pet scan. Oby dzisiaj  w nocy obylo sie bez atrakcjii...

8 komentarzy:

  1. No pewnie, że to nic poważnego, na pewno tort albo coś innego Ci zaszkodziło. Pamiętaj, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Pewnie jakbyś dzisiaj pojechała lekarz by nie dotarł, korki były albo coś - w każdym razie tak miało być i na pewno po to, żeby Tobie lepiej się ułożyło:) Trzymam więc kciuki za jutrzejszy dzień, obrazków jeszcze nie wysłałam, bo ludzie mi zapominają przynieść, ale poszukam jeszcze u siebie. Pozdrawiam:) Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno wróciłam do domu i pierwsze co zrobiłam to włączyłam laptopa i weszłam na Twojego bloga.Wiem, że jest Ci strasznie ciężko,zarówno fizycznie jak i psychicznie,ale musisz walczyć zarówno dla swoich bliskich, jak i dla nas - obcych ludzi,którzy wierzą w Ciebie i naprawdę dobrze Ci życzą. Czekam na kolejną wiadomość od Ciebie.Pozdrawiam :-)


    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki. Trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze. Wierze...dla Ciebie, dla Was....bo wiara...cuda czyni......... Buziaczki. Spokojnej nocy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Martusiu, ja też dzisiaj trzymam kciuki !! :) Ja myślę, że to Twoje złe samopoczucie, to po prostu za dużo wrażeń z okazji urodzin Męża.Wszystko będzie dobrze Kochana :** Miłego dnia i pamiętaj, że życzę Ci "aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem Twojego życia" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam nadzieje, ze podroz minela szybko, bezpiecznie i komfortowo. jeszcze wieksza mam nadzieje ze uslyszalas dobre nowiny. pozdrowienia ze Szczecina.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jutro dopiero koło 14 będę w domu, włączę komputer, wejdę na Twój blog i przeczytam, że lekarz powiedział, że już będzie tylko lepiej i co prawda nie potrafi wytłumaczyć tak nagłej poprawy, ale jak człowiek naprawdę chce żyć medycyna jest bezradna:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z niecierpliwością czekam na wieśći i bardzo wierzę, że będą pozytywne. 3mam kciuki i pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  8. MARTO CODZIENNIE CIE TU ODWIEDZAM,TRZYMAM KCIUKI ,WIEM ZE DASZ RADE ,CZEKAM NA WIESCI OD CIEBIE

    OdpowiedzUsuń